Jeżeli chcesz dobrze grać Lúcio to świetnie trafiłeś! | Poradnik | Owerwatch 2

Miniatura Jeżeli chcesz dobrze grać Lúcio to świetnie trafiłeś! | Poradnik | Owerwatch 2 Jeżeli chcesz dobrze grać Lúcio to świetnie trafiłeś! | Poradnik | Owerwatch 2

Czy ktoś poprosił o leczące bity z Brazylii? W naszym świecie zapewne muzyka nie jest w stanie leczyć, a na pewno nic nie zdziała w starciu z obrażeniami fizycznymi. Aczkolwiek hej! Nie mówimy tu o prawdziwym życiu, dzisiaj porozmawiamy o tym jak powinno się grać Lúcio w Owerwatch 2!

Zachęciłam do czytania? No to ruszamy. Zacznijmy od omówienia z czym w zasadzie nasz DJ wychodzi na pole walki. Nie wygląda to na broń, nie brzmi to jak broń, nie działa to jak broń i nie jest tak skuteczne jak broń (chociaż nasz bohater mógłby wziąć do walki ze sobą chociaż kij albo cegłę, nie narzekałabym). Mówimy tutaj o wzmacniaczu, który jest bronią dźwiękową i gdy po raz pierwszy spotkałam się z tym określenie obawiałam się o moje uszy, na szczęście nie tak to działa.

Z głośnikiem na pole walki! Bo czemu nie?

Tworzy on cztery ładunki (nie miałam pojęcia jak to nazwać inaczej, wrogie basy?) wystrzeliwane zaraz po naciśnięciu przycisku, i nie robią one większych obrażeń. Jest to zrozumiałe - mówimy tu o postaci wsparcia, jeżeli jednak chcecie dać sobie szanse na chociażby odstraszenie wroga celujcie w głowę.

Albo w ogóle się nie bawcie z chamem i zmiećcie go z planszy jednym przyciskiem. Zdziwieni? Taką możliwość daje nam Fala Dźwiękowa, czyli obszarowy tryb strzału Wzmacniacza, który co prawda zużywa cztery ładunki na raz, ale warto. Dzięki niemu jesteśmy wstanie odrzucić wrogów na odległość od czterech do pięciu metrów, zadając przy tym niewielkie obrażenia. Różnica w odległości wynika z mechaniki, bowiem jeżeli zechcemy odrzucić Żołnierza-76 to Fala Dźwiękowa wypchnie dziada na pięć metrów. Natomiast użycie tej samej umiejętności na Winstonie poskutkuje czterometrowym lotem goryla.

Mamy do czynienia więc ze skuteczną zdolnością, dzięki której możemy wybić przeciwnika z mapy mając pewność, że nie wróci jeżeli nie ma skrzydeł. A więc wszędzie tam gdzie jest możliwość zrzucenia niemobilnego przeciwnika w niebyt, z łatwego celu stajemy się śmiertelnym niebezpieczeństwem. Jak na postać wsparcia to super!

Nie radzę jednak czatować w konkretnych miejscach licząc na taki scenariusz, możemy równie dobrze zepchnąć przeciwnika z platformy albo odrzucić gracza, który sterując Żniwiarzem zamierza naszej drużynie napsuć krwi na tyłach. Zastosowań jest wiele, gdyż możemy użyć tego skilla zarówno defensywnie jak i ofensywnie. Najważniejsze jednak! Dzięki Fali Dźwiękowej mamy możliwość popsucia parę super umiejętności! Jeżeli wrogi Żniwiarz, Genji, Hanzo, McCree czy Reinhart zechce wystosować w naszą drużynę swoją najmocniejszą kartę to możemy ostudzić jego zapał Falą Dźwiękową odnawialną co 4 sekundy!


Tak prezentuję się nasz muzycznie utalentowany bohater

Łyżwami po betonie!

Brazylijski DJ’ej na pole walki bierze z sobą nie tylko głośnik, on wjeżdża na arenę w łyżwach. Dzięki temu sterowanie tym bohaterem też nie jest normalne, po kliknięciu „W” każda inma postać zrobi krok, nie Lúcio, on się wysunie w przód. To mały problem, łatwy do skorygowania i zapamiętania gdybyśmy zechcieli poruszać się w walce precyzyjnie.

Ale co powiecie o sunięciu po ścianach? Przedstawiam wam właśnie umiejętność bierną tej postaci, nie jest ona szałowa i nie dodaje wielkiej przewagi w mobilności nad innymi postaciami, jednak pozwala nam się dostać w trudniejsze miejsca na mapie. Możemy też dzięki jeżdżeniu po ścianach defensywnie skakać to na jedną ścianę, to na drugą (przy założeniu że są wystarczająco blisko), unikając pocisków. W zasadzie możemy też spróbować niespodziewanie zeskoczyć ze ściany zaraz obok wrogiego tanka, odepchnąć go Falą Dźwiękową tym samym dając naszej drużynie możliwość strzelania do łatwiejszych celów. Z pamięci niech nam nie umknie fakt, że równie dobrze ktoś może chcieć nas odrzucić na przykład w przepaść, i wiecie co wówczas zrobicie? Jeżeli będziecie wystarczająco blisko jakiejkolwiek ściany to po prostu wjedziecie po niej do góry ratując się od niechybnej śmierci.

Muzyką koję rany albo przyspieszam wasze ruchy!

Następną umiejętnością bierną naszego dredowatego bohatera będzie Przejście. Ta umiejętność jedynie zmienia muzykę, którą Lúcio odtwarza. Nie brzmi pasjonująco? Cóż, w zależności od tego jaki bit brazylijczyk zapuszcza albo będziemy przyspieszać naszych sojuszników albo ich leczyć. A to już powinno was zainteresować.

Leczenie i przyspieszenie co prawda nie jest duże, lecz jest obszarowe i działa w około Lúcia na dystansie bodajże trzydziestu metrów. Dzięki temu możemy od razu po starcie rozgrywki przyspieszyć naszych sojuszników w drodze do bitwy! Zresztą zmobilizować ich do żwawszych ruchów możemy również podczas ataku! Chwała temu, że podczas kryzysu możemy zmienić muzę i zacząć leczyć nasz team. Niedużo, wiem, ale za to wszystkich naraz jeżeli mamy ich blisko siebie.

DJ dawaj głośniej!

Załóżmy, że leczenie jest za słabe lub zamierzacie agresywniej zaatakować przeciwników! Zawsze możecie użyć Potencjometru, który wzmacnia moc odtwarzanego utworu. Jest to jedna z ostatnich umiejętności posiadanych przez tego bohatera i szczerze nie mam jak tu się rozwinąć bardziej. Zwyczajnie zwiększa siłę leczenia albo przyspieszenia na trzy sekundy. Możemy też podczas trwania Potencjometru zmienić utwór, tym samym wpierw przyspieszyć nasz szturm na przeciwników, a ostatnią sekundę wykorzystać na zwiększone leczenie sojuszników. Zaznaczę, że ta umiejętność ma czas odnowienia dwanaście sekund więc nie radzę zużywać jej od tak.

Zapowiadało się tak dobrze.

Ostatnia super umiejętność jaka została nam do omówienia to Bariera Dźwiękowa. Przychamujcie jednak swój optymizm, zdolność tworzy tytułową barierę w około Lúcia na dystansie trzydziestu metrów, a każdy znajdujący się w tym zasięgu sojusznik otrzyma bonusowe pięćset punktów życia na parę sekund. Nie brzmi to wyjątkowo prawda? W praktyce osłona znika bardzo szybko, a dobre użycie tej umiejętności wymaga od gracza wyjątkowego wyczucia.

Jeżeli takowe posiadamy to jesteśmy w stanie obronić naszego sojusznika przed chociażby ultem Smugi. Problem jest jednak złożony. Nie wystarczy wiedzieć kiedy nasz sojusznik będzie potrzebować dodatkowego zdrowia. My musimy to wręcz przewidzieć i zacząć działać o sekundę szybciej. W tym czasie Lucio wybija się w powietrze, uderza z wzmacniacza w ziemię i aktywuje barierę. Powiedziałabym, że dużo łatwiej jest z perspektywy przeciwnej drużyny zabić nas podczas aktywacji ulta, niż rzeczywiście uratować naszego sojusznika od zgonu.

Radziłabym raczej używać bariery stojąc gdzieś za naszymi kolegami z drużyny podczas naszej defensywy lub ofensywy. Nic tak nie zmotywuje do ataku jak dodatkowe zdrowie! I analogicznie, nic tak nie zastanowi do odwrotu jak nagły przyrost wytrzymałości naszych przeciwników.

Zatem postaram się skwitować to krótko - Lúcio jest bohaterem wszechstronnym. Możemy nim zagrać defensywnie jak i ofensywnie pamiętając jednak jaką pełnimy rolę. Przede wszystkim musimy wspierać nasz team i trzymać się ich blisko. Tylko wtedy ich leczymy lub przyspieszamy. Pamiętajcie też o moich radach, które powyżej dawałam opisując jednocześnie zdolności! Dzięki temu będziecie robić to do czego Lúcio został stworzony.