Farming Simulator 22 - recenzja okiem miastowego

Miniatura Farming Simulator 22 - recenzja okiem miastowego Farming Simulator 22 - recenzja okiem miastowego

Praktycznie większość swojego życia spędziłem na terenach miejskich. Jak i większość miastowych, rodzinę na wsi odwiedzałem 2-3 razy do roku, będąc gzubem pod nadzorem rodziców. Smak wiejskiego jedzenia, mleka zaczerpniętego świeżo od krowy jest jedyny w swoim rodzaju. Wtedy jednak, ta cisza oraz spokój wydawały mi się nudne. Dziś, przydało by mi się kilka takich spokojniejszych chwil na łonie natury. Wolniejsze tempo życia na terenach pozamiejskich ma w sobie coś przyciągającego, ja osobiście potrzebuję większej ilości bodźców zewnętrznych. Jednak takie „wakacje” można czasem wziąć. To umożliwia nam Farming Simulator 22. Jak się w niego gra? Czy ta wiejska magia może być w jakimkolwiek stopniu oddana w elektronicznej rozrywce?

Jechanie lewym pasem na dwupasmówce z prędkością 35 km/h ciągnikiem jest fantazją, którą nie wiedziałem że mam, ale z uradowaniem ją spełniłem

Moja rola na roli

Na początku naszej przygody z tytułem, mamy do wyboru 3 poziomy trudności. Różnią się one początkowym budżetem, cenami na rynku a także faktem, czy zaczynamy z własną ziemią czy bez niej. Ja, będąc początkującym w rozliczaniu się z Krusem, wybrałem łatwą opcje. Jednak możliwości aby dopasować sobie poziom skomplikowania jest mnogość. Od ustawień cen rynkowych, na mniej czy bardziej przyjazne rolnikom, aż po np. włączenie lub wyłączenie konieczności wapnowania. Wapnowanie jest procesem polegającym na dostarczaniu wapnia do gleby w celu zwiększenia jej pH lub neutralizacji kwasowości. Wapnowanie jest powszechną praktyką w rolnictwie i ogrodnictwie, gdyż pH gleby ma istotny wpływ na jej zdolność do dostarczania składników odżywczych roślinom. Jest to wiedza, którą ja zdobyłem dzięki zapoznaniu się z tą grą, ale dla osób „z branży” jest zapewne powszechna.

Podstawowy wybór poziomu trudności, opcji do dopasowania jest o wiele więcej

Następnie przechodzimy od kreatora postaci. Niestety, w grze nie ma rozbudowanego kreatora postaci, który umożliwiałby dostosowanie wyglądu swojego rolnika. Gracze nie mają możliwości personalizacji postaci poprzez zmianę wyglądu, takiego jak fryzura, ubranie czy cechy twarzy. Tytuł skupia się głównie na rolniczej rozgrywce i zarządzaniu farmą, a nie na indywidualnych postaciach. Także o kreatorze postaci jak z wysokobudżetowego RPG Akcji można zapomnieć, lecz nie o to chodzi w tej grze prawda?

Nie jest to najbardziej zaawansowany edytor postaci, jednak jest

Po stworzeniu swojej postaci wybieramy lokacje startową. Do wyboru mamy Elmcreeck, czyli lokalizacja przedstawiająca wiejskie tereny Północnej Ameryki. Poza tym Haut-Beyleron , stylizowane na obszar wiejski Francji oraz Erlengrat, będący górskim regionem Alp Szwajcarskich. Ja swoją przygodę postanowiłem rozpocząć na nowym kontynencie, gdyż tak sugerował samouczek. Jednak postanowiłem sprawdzić też tereny Europejskie i ich wygląd. Są one według mnie ładniejsze, ale wybór ostatecznie trafił na krainę BBQ i Samuela Colta. Trafiłem wtem na farmę. Ogólnie jakość oprawy nie jest nie równomierna. Same uprawy oraz maszyny wyglądają bardzo realistycznie, jednak otoczenie, w postaci paru terenów bardziej zurbanizowanych jest zwyczajnie biedne.

Heder, kultywator

Po określeniu poziomu trudności, wymodelowaniu postaci oraz wybraniu lokacji, trafiłem na farmę. Rozpoczynamy grę samouczkiem, który wprowadza nas w mechaniki gry. Pierwszym zadaniem jest wejście do kombajnu, aby zebrać pszenicę. Więc wszedłem do maszyny i trochę zderzyłem się ze ścianą. Rozpracowanie, jak działa klawiszologia oraz sposób obsługi maszyny jest z początku dość toporny, jednak chwila praktyki pozwoliła mi na w miarę komfortową obsługę. Do każdej maszyny jest multum specjalistycznych akcesoriów. Pełne zrozumienie zastosowania wszystkich narzędzi wymaga czasu albo specjalistycznej wiedzy z zakresu sprzętu rolniczego przed przystąpieniem do zabawy. (W miarę) Easy to learn, hard (Czasochłonne?) to master. Gra jednak idzie nowym graczom na rękę, umożliwiając zakup pakietów do uprawy konkretnych płodów rolnych. Obszerna jest także wewnątrzgrowa encyklopedia, wyjaśniająca kolejno wszystkie aspekty gry, która stała się moim nieodzownym towarzyszem.

Zestaw do uprawy ziemniaków za drobnę kilkaset tysięcy eurasków

Na polu nic się nie marnuje, trawę można ściąć i sprzedać

Kupić tanio, sprzedać drogo

Jak wcześniej było wspomniane, jednym ze sposobów zarobków są zlecenia dawane przez różnych właścicieli ziemskich. Nie tylko to jest naszym źródłem dochodu. Sprzedawanie plonów z własnych pól jest docelowym, lecz nie jedynym sposobem zarobku w grze. Możesz zająć się hodowlą różnych gatunków zwierząt, takich jak krowy, świnie, owce czy kury. Musisz zapewnić im odpowiednie żywienie, wodę i opiekę. Zwierzęta będą produkować mleko, jaja, wełnę lub mięso, które możesz sprzedawać, przynosząc sobie zyski. Mamy też możliwość hodowli ryb, oraz uprawy roślin. Po odpowiednim czasie jesteśmy w stanie bez wsparcia dostawców zewnętrznych tworzyć całe łańcuchy dostaw. Przykładowo, zakup piekarni i młynu, wraz z posiadaniem pola oraz sprzętu rolniczego daje nam całość procesu produkcji pieczywa. Co bardziej zapaleni gracze, w sieci umieścili całe arkusze, najbardziej opłacalnych łańcuchów produkcji.

Kupując młyn i dostarczając do niego zboża tworzymy podstawowy składnik do Hawajskiej!

Ciągnik rzeczny jest niebezpieczny!

Żniwa czas zacząć

Ciężko jednoznacznie ocenić ten tytuł. Definitywnie nie jest on dla wszystkich. Raczej dla specyficznego odbiorcy. Poznałem kiedyś człowieka, który od dziecka fascynował się ciężarówkami. Jego ojciec jeździł wielkim MANem, a on, przed ekranem komputera namiętnie zagrywał w każdy tytuł związany z kołowym transportem lądowym. On sam następnie został najpierw pilotem transportu, a następnie sam siadł za sterami TiRa. Mam wrażenie, że ten tytuł jest właśnie dla takich ludzi, tylko że bardziej. Gra, w momencie w którym piszę tą recenzje, dostępna jest w gamepassie. Warto dać jej szansę, chociaż należy liczyć się z odrobiną nauki z naszej strony, w szczególności gdy jest się „zielonym” w temacie. Jeżeli jednak jesteś osobą podobną w stosunku do upraw, jak opisany wcześniej kierowca TiRa, pobieraj śmiało, a do całościowej noty dodaj punkt. A jeżeli jeszcze przy okazji znasz więcej zapaleńców takich jak ty, to aż do 16 osób na PC i 6 na konsolach możecie ramię w ramię orać, kultywować oraz wapnować pola uprawne tak, jak wam się to żywnie podoba.

Podsumowanie

Zalety

  • Szczegółowe modele pojazdów i akcesoriów
  • Ilość dostępnych opcji upraw
  • Można dowiedzieć się sporo o produkcji żywności
  • Relaksująca rozgrywka
  • Pozycja obowiązkowa dla osób zainteresowanych tematem

Wady

  • Nie dla każdego
  • Nieliczne tereny miejskie są dosyć biedne
  • Na dłuższą metę monotonna, chociaż jest to subiektywne

7.3 Dobra

Jakub "TheKubus" Wolnik

Życie jest za krótkie, aby nie wybierać zabawnych opcji dialogowych. Kraina grzybów otworzyła moje trzecie oko. Lubię placki oraz gry.