Starfield – co wiemy do premiery?

Miniatura Starfield – co wiemy do premiery? Starfield – co wiemy do premiery?

Daggerfall był niezwykle ambitnym projektem, który zapewniał graczom ogromny otwarty świat o rozmiarze około 161 000 km². To było ogromne osiągnięcie w tamtych czasach, ponieważ gry RPG zazwyczaj oferowały znacznie mniejsze środowiska do eksploracji. Wielkość świata gry dawała poczucie wolności i nieograniczonych możliwości. Nawiązuję do tego tytułu, ponieważ z zaprezentowanych do tej pory materiałów, dotyczących nowej marki ze stajni Bethesdy, szykuje nam się podobny kamień milowy swobody eksploracji.

Todd Howard opowiadający o grze

Nowa marka

Duże działania wielkich graczy w każdej branży mają wpływ na resztę rynku. Nie inaczej jest w przypadku wydania nowej marki przez twórców legendarnych w branży tytułów. Starfield po ostatnich pokazach na Xbox Games Showcase, dał do zrozumienia że jest tytułem na który warto czekać. Udostępniony został ponad 40 minutowy materiał prezentacyjny, szczegółowo pokazujący przeróżne mechaniki. Jak więc się ten tytuł zapowiada? Czym jest, czym nie jest, a czym zamierza być?

Prawie jak Dragonborn

Bethesda Game

Materiał (dostępny na końcu artykułu) zaczyna się od przemówienia naczelnego złotoustego elektronicznej rozrywki, Todda Howarda. Ten wstępnie opowiada o dziedzictwie firmy, jak i o drodze którą przeszli. Dziękuje społeczności za wspólną podróż. Zawsze miło go widzieć na ekranie. Najważniejszym stwierdzeniem jakie pada z jego ust, to że jest to „RPG od Bethesdy” pełną gębą. Jeżeli ktoś tak jak ja ma ogromną ilość godzin przegraną w Skyrimie, ten wie o co chodzi. Nieskrępowana eksploracja świata od prawie samego początku rozgrywki, mnogość zadań do podjęcia, rozbudowany świat i glicze. Podobnie jak w innych grach studia Bethesda, eksploracja będzie ważnym, o ile nie najważniejszym, elementem rozgrywki. Gracze będą mieli możliwość zwiedzania różnych planet, odkrywania ich tajemnic, badania nowych cywilizacji i stawiania czoła niebezpieczeństwom kosmosu.

Zbieranie zasobów a'la No Mans Sky

Koktajl gatunkowy

Z zaprezentowanego materiału kreuje mi się taki obraz, iż będzie to połączenia Fallouta 4 wraz z No Mans Sky, okraszonym sosem ze Skyrima. Pozwólcie mi wyjaśnić. Zacznijmy od No Mans Sky. Jeżeli ktoś widział prezentacje Starfielda, a także grał więcej niż 5 minut w produkcje ze stajni Hello Games, ten zauważy od razu ewidentne podobieństwa. Podróż międzygwiezdna, sterowanie statkiem a także eksploracja planet, wygląd pod kątem mechaniki jest bliźniaczo podobny. Jednak widać w tym zasadniczą różnice. Budżet. To on pozwolił na stworzenie o wiele bogatszych w szczegóły osad, lokacji, miast itd. Tu wkracza podobieństwo do Fallouta 4/Skyrima. Mnoga ilość zadań, towarzysze, rozbudowany świat itd. Już samo to wystarczy, aby być zainteresowanym tym tytułem.  

Odkrywanie tajemnic kosmosu

Kosmos

Główna fabuła Starfield jest bardzo skrzętnie strzeżoną tajemnicą, choć Bethesda ujawniła kilka szczegółów. Wiemy, że akcja Starfield rozgrywa się w roku 2330, 20 lat po tym, jak dwie największe frakcje w Systemach Osiadłych - United Colonies i Freestar Collective - zaangażowały się w krwawą wojnę kolonialną o kontrolę terytorialną. Wcielisz się w członka organizacji Constellation, grupy badaczy kosmosu, starającej się nawigować w pozostałościach po tej wojnie - gdzie się udasz i po której stronie się opowiesz, zależy już od ciebie. Dodatkowo, Bethesda potwierdziła, że główny wątek fabularny w Starfield będzie o 20% większy niż w Skyrimie i Fallout 4.

Osada ludzka na Alpha Centauri

Co z tego wynika

Dla mnie, gra jawi się jako klasyczna gra Bethesdy, jak mówił Todd plus No Mans Sky. Oczami wyobraźni widzę grającego siebie w ten tytuł. Klasyczna pętla rozgrywki obecna w wielu innych tytułach tego studia (loot, quest, exp, odkrywanie lokacji itp.), wydaje się być w tym tytule wyjątkowo doszlifowana. Przeszukiwanie kosmosu i podróż po nim, kojarzą się z No Mans Sky, co nie jest złą rzeczą. W końcu naśladownictwo największą formą pochlebstwa. Osobiście czekam na premierę, szczególnie że od początku gra ma być dostępna w Game Passie od Microsoftu, co dodatkowo zachęca do spróbowania.

Jakub "TheKubus" Wolnik

Życie jest za krótkie, aby nie wybierać zabawnych opcji dialogowych. Kraina grzybów otworzyła moje trzecie oko. Lubię placki oraz gry.