Miałeś/łaś kiedyś tak, że oglądając film „Vaiana: Skarb Oceanu”, chciałeś sam/a wskoczyć na tratwę i popłynąć w siną dal?
Warto wtedy zatrzymać się na chwilę przy grze „Raft”. W tytuł możesz grać sam jak i ze znajomymi. Gra nie posiada ograniczenia liczby graczy na serwerze- ile wytrzyma twój komputer, tylu graczy może dołączyć (oczywiście jak jesteś hostem serwera).
Raft jest grą survival’ową, wydaną we wczesnym dostępnie w 2018 roku. Dostępna na PS4, Steam i innych platformach. Dzięki temu, że gra nie ma określonej stricte fabuły, mamy duże pole do użycia swojej wyobraźni i ustalania swoich celów.
Gra zaczyna się od momentu pojawienia się na małej tratwie, z hakiem na sznurku w reku, dzięki któremu jesteśmy w stanie zbierać przedmioty dryfujące na powierzchni wody. Główne obiekty, które będziemy w stanie dojrzeć to: plastik, liście oraz drewno. Co jakiś czas na horyzoncie pojawi się również beczka bądź skrzynka, w której znajdzie się między innymi lina czy złom, co oczywiście jest losowane i nie zawsze to znajdziemy.
Przykładowy wygląd tratwy
Tytuł pozwala na zaawansowane rozbudowanie samej tratwy, na której pływamy. Można postawić na niej dom, radary, całą farmę warzyw (głównie ziemniaków), owoców, jak arbuzów czy ananasów, w dalszej części gry można nawet hodować drzewa! Przeglądając rzeczy, które możemy stworzyć, znajdziemy również mechaniczne elementy, takie jak maszt czy koło młyńskie, dzięki któremu możemy szybciej płynąć.
Nie można zapominać o jednej z ważniejszych mechanik aby przetrwać- łowienie ryb! W crafting’u, pośród wielu zakładek, w narzędziach jesteśmy w stanie zbudować przeróżne, jak sama nazwa zakładki wskazuje, narzędzia, w tym wędkę. Mamy sześć rodzai ryb, które możemy złowić: łosoś, sum, tilapia, makrela, śledź oraz ryby pomfret. Większość z nich możemy wrzucić na zwykły ruszt, jednakże łosoś i sum są za duże na zwykłe ognisko i trzeba już zbudować większy opiekacz. Z ryb, oprócz używania ich do zaspokajania głodu, możesz stworzyć przynętę na rekina, dzięki której zyskamy chwilę spokoju od jego ataków.
W końcu dotarliśmy do dobrego tematu- rekin.
Nasz (nie)przyjaciel
Możemy go spotkać krążącego wokół tratwy, na początku mając nadzieje że nic nam nie zrobi. Niestety, prawda jest brutalna i nasz przyjaciel zaczyna atakować nasz jedyny dom - tratwę. Nie jest ważne o której godzinie, czy stoi tratwa zacumowana przy wyspie czy nie, czy pływamy ponad 100 metrów od niego - on i tak wykorzysta każdy moment aby nas zaatakować lub zniszczyć nam kawałek domu. Możemy odgonić go uderzając dzidą, która w tym samym momencie go rani. Jeżeli uderzymy go odpowiednią ilość razy, jesteśmy w stanie go zabić. Dzięki jego śmierci otrzymujemy kawałki mięsa z rekina, które możemy upiec i zapełnić pasek głodu.
Podsumowując - gierka przyjemna, stawiające wyzwania i zmuszająca do logicznego rozplanowania surowców.
