Po weekendowych testach serwerów, ponownie dostajemy porcję informacji o grze od jej deweloperów. Tym razem omawiają oni fabułę, którą przyjdzie nam rozgrywać oraz najciemniejszą z historii - o Lilit i Inariusie.
Historia w Diablo IV ma bawić zarówno nowych graczy, jak i weteranów. Pisząc kolejny scenariusz, Twórcy chcieli powrócić do mroczniejszych korzeni serii.
Trudne czasy
Jakie jest obecne położenie świata Sanktuarium? Minęło 50 lat od Reaper of Souls w Diablo III. Podczas tych wydarzeń połowę ludności zgładził Archanioł. Świat doczekał się wielu zmian od tego czasu, a niektóre rany zaczęły się zabliźniać.
Przez lata śmierci i zniszczenia powstała przestrzeń na nową siłę. Wypełniły ją różne frakcje, z którymi przyjdzie nam się spotkać w Diablo IV. Bohaterowie przeszłości są już historią. Podobnie jak legendarny zakon horadrimów.
Do tego zniszczonego i zranionego świata przybywają Inarius i Lilit. To oni stworzyli Sanktuarium, jednak ich powrót nie wróży nic dobrego.
Scena z przebudzenia Lilit
Odwieczny konflikt
Zanim stworzono Sanktuarium, Niebo i Piekło toczyły nieustającą wojnę. Ludzki świat stworzyły buntownicze anioły i demony, które szukały ucieczki i nie chciały już być częścią niekończącej się, bezsensownej wojny.
Pośród nich byli Inarius i Lilit. Ona jest demonicą, on zaś aniołem. Gdy Lilit złapała Inariusa, chciała poddać go torturom, ale spostrzegła, że myślą podobnie i stali się wspólnikami. Wykradli najważniejszy przedmiot znany jako Kamień Świata. Ten ogromny klejnot wielkości góry, posiada dar stworzenia.
Inarius, którego możemy spotkać w I Akcie Diablo IV
Tak też stworzyli świat Sanktuarium - jego nazwa pochodzi od tego, że była to ich ucieczka i kryjówka przed Odwiecznym Konfliktem.
Ich cele są podobne, jednak jako anioł i demon realizują je nieco inaczej. Oczywiście nie mogło to trwać w nieskończoność. Wielokrotnie się ścierali w uniwersum Diablo. Gdy nastąpiło to ostatni raz, Inarius wygnał Lilit z tego świata i zamknął ją w sferze mroku.
Nie widzieliśmy Lilit aż do filmu "We Trzech Kroczą", gdy tajemnicza postać przyzwała ją znów do Sanktuarium i uwolniła (co widzimy na początku gry Diablo IV).
Inarius również cierpiał. Gdy Niebiosa dowiedziały się o jego poczynaniach, został ukarany i przekazany Płonącym Piekłom na znak pokoju.
Przez te doświadczenia Lilit i Inarius czuli się zdradzeni i rozczarowani. Nie oznacza to jednak, że się dogadują. Nastąpił ten niespodziewany moment, gdy Inarius i Lilit powrócili do tego świata. Toczą teraz ze sobą walkę, a ludzkość stanowi ich pole bitwy.
Tak prezentuje się tło historyczne, z jakim przyszło nam się zmierzyć w Diablo IV. To ono spowodowało wszystkie problemy i przeszkody, z którymi musimy się zmierzyć. Czy uważacie je za interesujące? W kolejnym artykule dowiemy się więcej o naszej postaci i naszych własnych porachunkach. Do zobaczenia w Sanktuarium!